start / Aktualności / Aktualności

Jesień 21/22 w FASE. Dyrektor Akademii, Sławomir Kłos: „Nasze cele nie zmieniają się od początku funkcjonowania."

Rozmowę ze Sławomirem Kłosem, Dyrektorem Akademii FASE podsumowującą rundę jesienną 2021/2022 zostawiliśmy na sam koniec. Ciekawe spostrzeżenia, świeże informacje, sporo interesującej treści, czyli bardzo szczegółowe podsumowanie rundy z perspektywy zarządu. Dlaczego tak bardzo ceni sobie współpracę ze Sportingiem? Jaka jest według niego recepta na sukces? Przygotujcie się na dużą dawkę wiedzy z wewnętrznych struktur FASE.

FASE: Panie Dyrektorze, tuż przed rundą jesienną doszło do kilku zmian personalnych w naszej akademii. Jak po kilku miesiącach pracy ocenia Pan te zmiany?

Sławomir Kłos: FASE małymi krokami wciąż się rozwija. Aby wykazać wysoki poziom szkoleniowy oraz organizacyjny, musimy podejmować kroki, które pomogą nam zagwarantować odpowiednią jakość. Zarówno w obszarze umiejętności naszych uczniów, jak i kadry trenerskiej oraz osób, które na wielu płaszczyznach z nami współpracują.

FASE: Pierwszą osobą, o której chcielibyśmy porozmawiać, jest trener Gracjan Urbańczyk, który jest wychowankiem FASE.

SK: Zacznę od tego, że Gracjan jest naszym piłkarskim oraz trenerskim wychowankiem. Ze względu na kontuzję, która uniemożliwiła mu kontynuowanie przygody piłkarskiej, został kilka lat temu asystentem i w ramach wolontariatu pomagał trenerom w codziennej pracy. We wrześniu został zatrudniony na pełen etat. Jestem pod ogromnym wrażeniem, w jaki sposób Gracjan wszedł w sztab szkoleniowy. Mimo młodego wieku stał się z miejsca osobą, która jest ważnym ogniwem naszej akademii. Fakt, że płynie w nim biało-niebieska krew jest wartością dodaną FASE.

FASE: Ale pojawiło się jeszcze kilka nowych postaci.

SK: Również we wrześniu zatrudniliśmy Jana Skuratowskiego. To bardzo ambitny trener, który cały czas obserwuje, analizuje i chce się uczyć, a w dzisiejszych czasach niestety jest to deficyt rynkowy. Trener Jan razem z Dawidem Bidnym odpowiada zespół FASE U13, czyli za naszych najmłodszych „piłkarzy” i uważam, że połączenie tej dwójki szkoleniowców było strzałem w dziesiątkę. Nasze szeregi opuścił również José Paupério, który wrócił do Portugalii, a w jego miejsce przylecieli do nas inni pracownicy Sportingu: João Furtado oraz Andre Rosa.

FASE: João Furtado oraz Andre Rosa dołączyli do FASE na zasadzie współpracy ze Sportingiem Lizbona. Jakie są ich role w naszej akademii?

SK: Dzięki wspomnianej współpracy z jedną z najlepszych akademii na świecie możemy codziennie wymieniać się spostrzeżeniami oraz spojrzeć na szkolenie dzieci i młodzieży w jeszcze bardziej globalny sposób. João oraz Andre to bardzo doświadczeni i kompetentni ludzie, którzy zarażają pasją. Obaj są pracoholikami w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Andre pracuje w dziale skautingu razem z Przemysławem Tomków. Natomiast João pełni funkcję koordynatora technicznego.

FASE: Jesień był szalona dla zespołów U15 i U17. Jaka była recepta na końcowy sukces?

SK: Cierpliwość i zaufanie. Trenerzy Mateusz Otto oraz Dawid Jeż, którzy opiekują się zespołem U15 mieli nasze pełne wsparcie. To świetni szkoleniowcy, których pracę widać na boisku. Razem z zawodnikami tworzą mocny team i byłem pewny zwycięstwa w dwumeczu z Pogonią Szczecin, a co za tym idzie awansu do baraży, następnie do samej CLJ U15. Natomiast podopieczni Krzysztofa Białka, Roberta Dymkowskiego i Dawida Bidnego walczyli do ostatniej kolejki o utrzymanie w CLJ U17. Obserwując spotkania naszego zespołu, niesprawiedliwy byłby spadek do ligi wojewódzkiej. Przede wszystkim ze względu na poziom sportowy, jaki prezentują nasi podopieczni. Pracę w/w sztabu oceniam bardzo pozytywnie ze względu na postęp, jaki poczynili zawodnicy. W wielu spotkaniach mieliśmy przewagę w kluczowych dla nas elementach szkolenia, ale problemem przede wszystkim była skuteczność pod bramką rywala. Zawsze w takich momentach szukamy rozwiązań jak wyeliminować słaby punkt i ulepszyć graczy w danym obszarze modyfikując mikrocykle. Natomiast, aby zwiększyć rywalizację w zespole, nasz dział skautingu już poczynił ruchy, które zagwarantują jeszcze wyższą jakość na treningach i meczach - na czym z pewnością skorzystają nasi młodzi piłkarze.

FASE: Wiosną będziemy dopingować zawodników FASE w dwóch ligach centralnych U15 oraz U17. Jakie są cele?

SK: Nasze cele nie zmieniają się od początku funkcjonowania. Selekcja, szkolenie, promocja i transfer - to jest droga, którą mają przejść nasi podopieczni. FASE to trampolina do piłki profesjonalnej. I tak samo jest w przypadku gry w CLJ. Na pierwszym miejscu jest zawodnik - nie drużyna. Dzięki grze w ligach centralnych gwarantujemy zawodnikom rywalizację na najwyższym poziomie oraz możliwość promocji na rynku zagranicznym i krajowym. Nie rozliczamy naszych szkoleniowców z wyników czy miejsca w tabeli. Obserwujemy, analizujemy i wyciągamy wnioski z tego, jakie postępy czynią nasi gracze. To jest nasz priorytet.

FASE: Zespół U13 to najmłodsza drużyna w akademii. Jak sobie radzą ci młodzi chłopcy?

SK: Uwielbiam obserwować zajęcia tej ekipy. Chłopcy posiadają wysokie umiejętności indywidualne, ale najbardziej cieszy mnie gdy widzę ogromny luz i radość w ich grze. To jest dla mnie futbol w najlepszym wydaniu. Podopieczni trenera Bidnego oraz Skuratowskiego występują w lidze U14. To dla nich specyficzny etap, ponieważ rok wcześniej przeszli do piłki jedenastoosobowej. Dzięki rywalizacji ze starszymi kolegami muszą szybciej reagować na wydarzenia boiskowe, co bardzo wspomaga rozwój percepcji podczas gry. Przejście z małego boiska na duże powoduje czasem utratę pewności siebie, tym bardziej że gra się z rok starszymi przeciwnikami. W tym aspekcie dużą rolę odgrywają nasi trenerzy, którzy obserwują stan emocjonalny chłopców i odpowiednio szybko reagują. Wszyscy mamy świadomość, że wynik na tym etapie to tylko wypadkowa różnych zdarzeń. Najważniejsze jest dla nas zapewnienie odpowiedniej jakości i rywalizacji, ponieważ to właśnie te elementy wpływają na rozwój jednostek.

FASE: Jaką rundę ma za sobą drużyna U14?

SK: Podopieczni duetu Filiks-Białek mają za sobą specyficzną rundę. Większość spotkań ligowych była odwoływana ze względu na kwarantanny innych drużyn. Zaległe spotkania musiały być rozgrywane w tygodniu, co w jakimś stopniu zaburzało nasze plany treningowe. Gdy dodamy do tego zgrupowania i mecze kadry województwa, w której mamy pokaźną liczbę graczy… wychodzi na to, że to był trudny okres pod względem organizacji i planowania, z którym całkiem dobrze sobie poradziliśmy.

FASE: Przed naszą akademią okres zimowy. Czy jest to szczególny moment w trakcie sezonu?

SK: W szkoleniu dzieci i młodzieży nie rozróżniam okresów treningowych. Zawodnicy pracują cały sezon, aby się rozwijać. Natomiast w styczniu, lutym oraz marcu zawsze staram się zorganizować dla naszych drużyn wartościowe gry kontrolne. Harmonogram spotkań towarzyskich był zamknięty już w październiku. Nasze drużyny staną do rywalizacji z takimi akademiami jak: Legia Warszawa, Lech Poznań, Zagłębie Lubin, Warta Poznań, Pogoń Szczecin czy Energie Cottbus. Mamy zakontraktowanie również inne gry międzynarodowe, ale ze względu na okoliczności, jakie panują teraz na świecie, wstrzymujemy się na ten moment z dalszym planowaniem szczegółów wyjazdów.

FASE: Na koniec chcielibyśmy, aby Dyrektor podsumował ostatni czas pod względem rozwoju FASE.

SK: Tak jak wspomniałem na samym początku naszej rozmowy. FASE cały czas się rozwija. Stworzyliśmy nowe działy i projekty, rozbudowaliśmy siatkę skautingową, stworzyliśmy biura dla trenerów oraz siłownie, zatrudniliśmy nowych specjalistów czy też zakupiliśmy dodatkowy autokar oraz busa. Takich elementów jest wiele. Jesteśmy ludźmi, którzy twardo stąpają po ziemi i nasze wszystkie ruchy oraz pomysły są realizowane zgodnie z założoną taktyką finansową. Im więcej zrealizujemy transferów, tym większy będzie nasz budżet. Im większy budżet, tym więcej środków będziemy mogli przeznaczyć na różne projekty, działy czy rozszerzenie sztabów. Obserwując inne akademie w kraju, nasi trenerzy pracują w bardzo komfortowych warunkach. Udało nam się zrealizować kilka ważnych punktów, które są szalenie istotne w pracy trenerów m.in.: stałe umowy czy bardzo dobre warunki finansowe. Szkoleniowcy całą pracę pozaboiskową wykonują w biurze, gdzie oprócz codziennych spraw, raportów czy analiz - odbywają szkolenia, a także owocne rozmowy z innymi trenerami.

FASE: Sporo włożonej pracy, ale też i dużo sukcesów, jak na tak krótki czas.

SK: To prawda. Plany są daleko idące. Na początku stycznia czeka nas kilka zmian w strukturze organizacyjnej oraz szkoleniowej. Piłka nożna nie lubi stagnacji, a nas do dalszej pracy nakręca sam progres.

<< wstecz dalej >>

udostępnij